1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Der Spiegel: Niemcy zaostrzają ton wobec Rosji

Anna Widzyk opracowanie
7 maja 2024

MSZ w Berlinie tymczasowo wezwało na konsultacje swego ambasadora w Rosji. To ostrzeżenie pod adresem Moskwy – pisze „Spiegel”.

https://p.dw.com/p/4fZrR
Ambasador Niemiec w Rosji Alexander Graf Lambsdorff
Ambasador Niemiec w Rosji Alexander Graf LambsdorffZdjęcie: Sergei Bobylev/TASS/IMAGO

Niemiecki ambasador w Moskwie Alexander Graf Lambsdorff został w poniedziałek (6.05.2024) wezwany na konsultacje do Berlina. To dyplomatyczny krok, mający podkreślić niezadowolenie niemieckiego rządu, pisze tygodnik „Der Spiegel” w wydaniu online. Powód to cyberataki na rządzącą w Niemczech partię SPD oraz na niemieckie firmy. „Jest to zajście, o którym nie możemy milczeć, dlatego też wezwaliśmy niemieckiego ambasadora z powrotem do Berlina na konsultacje” – oświadczyła szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podczas swojej podróży do regionu Indo-Pacyfiku. 

Jak komentuje „Spiegel”, rzeczniczka MSZ mówiła wprawdzie o „standardowej procedurze”, to jednak Berlin rzadko podejmuje takie działanie.

„Ostry protest”

„Spiegel” przypomina, że od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę „dyplomatyczna wymiana między Moskwą a Berlinem została ograniczona do minimum”. Po wzajemnym wydaleniu dyplomatów i zredukowaniu rosyjskiej obecności dyplomatycznej w Niemczech, trzeba było zamknąć niektóre konsulaty. „Teraz omawiane są co najwyżej sprawy organizacyjne, ale przede wszystkim składane są protesty” – pisze tygodnik. Wezwanie ambasadora na konsultacje to pójście o „krok dalej”. Pokazuje to, „jak wielka jest złość w Berlinie z powodu stanu stosunków z Rosją, a szczególnie z powodu najnowszego incydentu” – pisze tygodnik.

„W zestawie narzędzi dyplomatycznych sprowadzenie własnego ambasadora do kraju jest postrzegane jako ostry protest, nawet jeśli środek ten formalnie służy jedynie konsultacjom. W rzeczywistości jednak Berlin otwarcie grozi obniżeniem rangi stosunków dyplomatycznych, zamknięciem własnego przedstawicielstwa w Moskwie i jednoczesnym uznaniem wszystkich rosyjskich dyplomatów w Niemczech za osoby niepożądane. Mimo że nie ma prawie żadnej bezpośredniej dyplomacji między tymi dwoma krajami, byłoby to równoznaczne z eskalacją” – ocenia „Spiegel”.

Rosyjski ambasador na dywaniku w MSZ

Według informacji tygodnika z punktu widzenia Berlina krok ten ma być wyraźnym ostrzeżeniem dla Moskwy. „Wśród niemieckich dyplomatów mowa jest o ostatnim ‚wake up call’ (sygnale alarmowym -red.)” – pisze „Spiegel”. „Ostatnio w Berlinie zapanowało wrażenie, że Rosja nie traktuje poważnie zwykłych środków protestu. Wydaje się, że w Moskwie pogodzono się z regularnymi wezwaniami na dywanik rosyjskiego ambasadora w Niemczech Siergieja Nieczajewa. Ostatnio został on wezwany do MSZ w Berlinie w kwietniu po aresztowaniu w Niemczech dwóch podejrzanych o szpiegowanie na rzecz Rosji. Mieli oni obserwować obiekty sił USA na terytorium Niemiec oraz planować sabotaż.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>